Pan Jan co roku stara się odwiedzić rodzinne strony - okolice Witoni, gdzie urodził się jego ojciec – Jan Sochacki senior. Tym razem uczestniczył jako gość w zajęciach języka angielskiego w klasie 4. Uczniowie byli podekscytowani możliwością użycia języka obcego w praktyce.

Na początku z uwagą wysłuchali opowieści gościa o jego polskich korzeniach.  Pan Jan urodził się w Holandii, a jego rodzice nigdy nie zapomnieli skąd pochodzą. Polskość była przekazywana dzieciom i pielęgnowana jako coś cennego, zwłaszcza po wyborze Karola Wojtyły na papieża. Mówił też o karierze mistrza sztuk walki judo/ju jitsu i dorastaniu w innym kraju. Gość podkreślił, że sztuki walki to nie przemoc, ale dbanie o formę fizyczną i wzajemny szacunek.  Co jakiś czas p. Sochacki robił przerwę w swej opowieści, by nauczyciel, p. Radosław Woźniak, mógł sprawdzić zrozumienie najważniejszych kwestii przez uczniów.

Druga część lekcji jeszcze bardziej zaktywizowała czwartoklasistów – każda z 24 osób mogła zadać gościowi jedno lub dwa pytania w języku angielskim. W ich poprawnym sformułowaniu pomagał nauczyciel. Cieszy fakt, że uczniowie w dużej części potrafili nie tylko sami napisać poprawne pytanie, ale też doradzić kolegom/koleżankom zanim nauczyciel dotarł do nich z pomocą. Uczniowie pytali m.in. o ulubione potrawy p. Jana, zamiłowania muzyczne, kraje które zwiedził, ale też o życie prywatne. Atmosfera była bardzo sympatyczna, bo odpowiedzi p. Sochackiego były zawsze dowcipne i interesujące.

Na zakończenie nasz przyjaciel przypomniał uczniom, że przez 365 dni w roku powinniśmy pamiętać o takich pojęciach jak kultura, pracowitość i wzajemny szacunek. Możemy zapominać o tych wartościach tylko na 2 dni. Ich nazwy to „jutro” i „wczoraj”. Wszelkie „dziś” nie zwalniają nas z obowiązku przestrzegania tych zasad.

Uczniowie z lekcji wychodzili zmotywowani do nauki i zadowoleni z możliwości użycia języka angielskiego w dialogu. Za wizytę i sympatyczną lekcję panu Janowi Sochackiemu wszyscy uprzejmie dziękujemy!

Autor: Radosław Woźniak