Mam konewkę z dużym uchem,
co podlewa grządki suche,
mam łopatkę oraz grabki,
bo ja dbam o swoje kwiatki.
Motylki miały szansę wcielić się w rolę ogrodników. Każde z nich wsadziło swoją własną cebulkę. Teraz pozostaje nam tylko doglądanie, pielęgnacja i czekanie, aż pojawi się pierwszy choćby najmniejszy kiełek.